Dwie izby w stylu podhalańskim
Chyba nie ma Polaka, który nie kojarzyłby pięknych drewnianych domów w stylu podhalańskim. One w połączeniu z zakopiańskim folklorem to prawdziwa gratka dla każdego fana rodzimej kultury. Spójrzmy na kilka charakterystycznych cech typowo góralskich chat z okolic Podhala. Przede wszystkim stromy dach. A pod nim duży strych. Musiał być duży, bowiem stanowił on równocześnie miejsce praktycznego sposobu przechowywania siana. Niżej dom dzielono na dwie izby. Jedna z nich nazywana była czarną. Skąd ta osobliwa nazwa? Kuchnię to w pierwszych czasach projektowano bez komina, czego efektem były ściany w kolorze czarnym z racji tego, że pokrywał je dymny nalot. Tak powstała ta nazwa w opozycji do izby białej. Izba biała natomiast była tą pozbawioną pieca, stąd nalotu na ścianach nie było. Za to było to miejsce, w którym mieściło się wszystko co najcenniejsze w danym domostwie – od obrazków z wizerunkami świętych po różne drogocenne przedmioty czy dokumenty. To tutaj odbywały się rodzinne uroczystości. Obie izby były rozdzielone przez sień. Ta na końcu często miała komorę przeznaczoną na domowy sprzęt. z Istotnym w tamtym budownictwie było osłonienie chaty ze strony zachodniej od zimnych wiatrów. Poza tym obok chary dumnie stały obiekty, takie jak: • obora, • stodoła, • składzik. Wszystko to prezentowało się wyjątkowo swojsko i majestatycznie w świetle zachodzącego słońca. Po dziś dzień można zobaczyć wiele z takich chat, bowiem wykonanie było ich naprawdę solidne, stąd – o ile nie spłonęły cieszą oko turystów na Podhalu.