Dzisiejsze fantazje w budownictwie
Zadania stojące przed architektem na drodze do urzeczywistnienia dzisiejszych fantazji Freiotto formułuje następująco: Musimy studiować, jak wielkie są zmiany. Musimy próbować ująć ten ruch wiedzieć, co to jest rozwój i jaka jest jego szybkość. Musimy próbować przezwyciężyć starą i skostniałą metodę budownictwa. Musimy próbować zwyciężyć zakorzenione w nas samych przez tradycję i naszych nauczycieli uprzedzenia, by dojść do swobodnego osądu. Musimy próbować, poznawszy ruch, nauczyć się nim kierować, aby spokojnie, stopniowo posuwać się naprzód, unikając niekorzystnych prądów. Musimy pokazać, że bezcelowym jest iść przeciw prądom. Musimy wreszcie uczynić wyraźnym fakt, że nie ma moment w bezruchu, także i w budowaniu, że każda trwałość jest niesłusznie uważana za bezruch, gdy jest niczym innym, jak trwałością ruchu. Jeśli przedstawione tu propozycje i projekty są dziś jeszcze architektoniczną fantazją, to warto pamiętać o jakże prawdziwym paradoksie Oscara Wilde’a, że postęp to urzeczywistnienie fantazji. Warto także uświadomić sobie prawdę, którą formułuje francuski konstruktor Ren Sarger: Od bardzo niedawna powstała fantastyka naszej epoki, która nie ma nic wspólnego z przeszłością, która nie jest żadną jej reminiscencją – era fantazji, która nie wywodzi się z jakichś monstrualnych tworów, lecz opiera się na możliwościach technicznych, a jej fantastyczność wynika z faktu, że świadomość ludzka pozostaje w dużym opóźnieniu w stosunku do rzeczywistości jutra