Jeszcze dwa lata temu analitycy zgodnie twierdzili, że ilość kredytów mieszkaniowych zaciąganych w naszym kraju będzie systematycznie rosła, aby w bieżącym roku znacznie przekroczyć pół miliona pozytywnie rozpatrzonych wniosków o przyznanie pieniędzy na zakup mieszkania. Rzeczywistość jednak zweryfikowała te idealistyczne wizje…
Nikt nie spodziewał się, że światowa gospodarka rozwinie się w tak niekorzystnym dla finansów kierunku, co naturalnie przełożyło się bezpośrednio na ilość kredytów mieszkaniowych zaciąganych nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Kryzys gospodarczy – bo o nim tu mowa – skutecznie ograniczył średnią ilość kredytów mieszkaniowych zaciąganych przez klientów banków, zwiększając jednakże średnią wysokość zaciąganych zobowiązań o kilkanaście procent w stosunku do roku poprzedniego. Specjaliści ze Związku Banków Polskich przewidują, że tendencja ta będzie się utrzymywać w najbliższym roku, a ilość kredytów mieszkaniowych zaciąganych przez rodaków będzie utrzymywać się na stałym poziomie, lub nieznacznie spadać.
Spadek zainteresowania kredytami mieszkaniowymi jest bardzo korzystny dla kredytobiorców gdyż zmusza banki do poprawy warunków na jakich udzielane są kredyty mieszkaniowe. W rzeczywistości przekłada się to na obniżenie stopy procentowej kredytów i wydłużenie maksymalnego okresu ich spłaty, dzięki czemu klient może płacić niższą miesięczną ratę.