Kalendarz bezwzględnie wskazuje na to, że zima jeszcze trwa w najlepsze, ale podnosząca się temperatura poza roztopami przynosi wrażenie, że niebawem zacznie się wiosna. Zieleń nie skrywa się już pod warstwą śniegu, a odśnieżanie nie jest już jedną z pierwszych porannych czynności. Nasze ogrody budzą się do życia! Przedwiośnie to idealny czas na przeprowadzenie zabiegów pielęgnacyjnych w ogrodach.
Korzystając z tego, że ziemia nie jest już twarda i zmrożona, firma ogrodnicza może nam zainstalować systemy nawodnień. Takie nawadnianie sprawi, że pielęgnacja ogrodów będzie łatwiejsza. Przedwiośnie to dobry czas na to, by w ogrodzie położyć systemy nawodnień także ze względu na to, że trawnik będzie mieć czas, by zregenerować się po takiej operacji. Dzięki temu mamy pewność, na wiosnę będziemy się cieszyć ładną zieloną trawą – oczywiście dobrze podlaną.
Przedwiośnie to też czas, gdy przymierzamy się do nowych aranżacji w ogrodzie. Jeśli chcemy, by wyglądał on inaczej, ale zakładanie ogrodów to dla nas przysłowiowa czarna magia, to nieocenioną pomocą może być firma ogrodnicza. Dobra firma ogrodnicza bierze na siebie wszystko: i projektowanie terenów zieleni, i zakładanie ogrodów. Dobry architekt zieleni zaproponuje nam nie tylko projektowanie ogrodów, ale też doradzi, na jakie rośliny powinniśmy się zdecydować. Nawet najpiękniejszy zestaw roślin, któremu zapewnimy idealne nawadnianie, nie będzie się dobrze prezentować jeśli nie uwzględnimy preferencji tych roślin co do nasłonecznienia albo typu gleby. Firma ogrodnicza powinna nam pomóc optymalnie wykorzystać warunki, jakie mamy w naszym ogrodzie.
Projektowanie ogrodów to prawdziwa sztuka. Współcześnie można zaobserwować trend, by nasze ogrody jak najbardziej odwzorowywały naturalne środowisko. Architekci terenów zielonych coraz rzadziej otrzymują zlecenia na ogrody pełne azjatyckich albo południowoeuropejskich odmian roślin. Teraz modne są ogrody swojskie, wykorzystujące typowo polskie rośliny. Znów do łask wróciły dzikie róże czy jabłonki. Zdarza się, że taki projekt ogrodu uzupełnia mała architektura ogrodowa dosłownie kryta strzechą albo wyplatany z wikliny płotek (na nim lepiej jednak nie wieszać garnków ze względu na ograniczenia natury konstrukcyjnej). Takie ogrody coraz częściej otaczają domy jednorodzinne o architekturze stylizowanej na staropolskie dworki.