Instytucje Państwowe kojarzyły nam się głównie z dużym zamieszaniem i olbrzymi kolejkami petentów, którzy robią wszystko, by przyspieszyć swoje wejście do miejsca oczekiwania. Znamy takie obrazki zarówno z urzędu pracy, jak i chociażby placówek zdrowia. Kolejki do lekarza i próba ich ominięcia bez zniecierpliwionych pacjentów to obrazek znany każdemu, kto zmuszony był oczekiwać do specjalisty. Jednak wraz z rozwojem standardów i próbą zrównania ich z europejskimi wzorami, oczekiwanie w tzw. kolejkach stało się wygodniejsze, a sam system bardziej czytelny. Współczesny system kolejkowy opiera się na elektronicznym przydzielaniu miejsca i wywoływaniu odpowiedniej osoby. Przed zajęciem miejsca w kolejce, petent zobowiązany jest zgłosić się do biletomatu, który drukuje tzw. numerek, a więc odpowiednią karteczkę wskazującą numer wejścia do danego pokoju. Na korytarzach umieszczone są plansze wyświetlające, jaki numer może wejść do jakiego pokoju. Bardzo często, stosuje się rozwiązania głosowe. W takich sytuacjach, odpowiedni numerek wyczytywany jest przez spikera. Zastosowanie takiego systemu kolejkowego ułatwiło proces oczekiwania i wyeliminowało próby oszukania kolejki i chęci wcześniejszego wejścia. System jest sprawiedliwy, numery biletów generowane są wg. schematu „kto pierwszy, ten lepszy”.