Nie jest prawdą, że najgorsze wypadki spotykają ludzi na zewnątrz, w świecie tak pozornie pełnym niebezpieczeństw, wypadków, wyzwań i niebezpiecznych aspołecznych jednostek. A jednak każdy ogarnięty i doświadczony życiem na tej planecie człowiek zgodzi się z ze wszech miar mądrym stwierdzeniem, że najwięcej nieprzewidzianych i najbardziej dotkliwych wypadków przytrafia się ludziom w ich własnych, uznawanych za jakże całkowicie bezpieczne domach. Prze to gdy jakieś Projekty wod-kan Trójmiasto zaakceptuje, a one okażą się wadliwe, można się liczyć z nie lada atrakcjami. Możliwością pływania wojskowym pontonem we własnym salonie. Konkurencją w wyciskania przemoczonych mebli i dywanów. Dlatego, że te całe Projekty wod-kan Trójmiasto zaakceptowało, a równie dobrze mogły one stać się przyczynkiem do awarii. I co teraz zrobić z zalanym domem, jeśli ktoś nie myśli o założeniu hodowli karpi? Po tym nic już człowieka nie zdziwi. Nawet pożar. Bo to, że wadliwe Projekty wod-kan Trójmiasto zaaprobowało…